Canalblog
Suivre ce blog Administration + Créer mon blog

Mania pisania

17 novembre 2011

Alain Touraine w "Polityce" z 14 wrzeṡnia 2011 :

–  Nie istnieje już to społeczeństwo, które było przedmiotem zainteresowania socjologii i nauk społecznych. Społeczeństwo nie jest już strukturą determinującą zdolność jednostki do bycia twórcą własnej historii, czyli podmiotem zdolnym do działania w pojedynkę i w grupie.

- ... dominującą i jedyną autonomiczną siłą na świecie jest dziś globalizacja ekonomiczna wspomagana przez rozwój technologiczny, zwłaszcza technologie komunikacji. Globalizacja gospodarki wymknęła się spod jakiejkolwiek kontroli – doprowadziła do sytuacji, że nie istnieje żaden aktor społeczny, polityczny, kulturalny, zdolny do zarządzania nią, do wpływania na jej transformację. A skoro tak, to zmieniła się rola instytucji, które – przypomnę definicję – są sposobem, w jaki społeczeństwa zarządzają swoimi zasobami, tworząc programy gospodarcze, edukacyjne, kulturalne. To wszystko się skończyło. Owszem, ciągle mówimy o demokracji, sprawiedliwości, mieście – ale za pojęciami tymi kryją się często sprzeczne znaczenia.

- Nauki społeczne, jakie znaliśmy, klasyczna socjologia – zajmująca się przez ponad sto lat analizą społeczeństw rozwijających się w ramach państw narodowych – umarła. Potrzebujemy nowego paradygmatu, który pozwoli dojrzeć wyłaniający się nowy świat. Jestem przekonany, że znajdujemy się w samym środku procesu zerwania ciągłości rozwoju społecznego i głębokiej transformacji. Od wewnątrz bardzo trudno proces ten analizować – widać wyraźnie, że za zmianami nie nadąża nie tylko nauka, lecz także polityka. Dziś o wiele więcej można dowiedzieć się o współczesnym społeczeństwie, obserwując życie prywatne i kulturę masową, niż badając formy życia publicznego.

- Europa nie istnieje. Nie ma społeczeństwa europejskiego, Europejski Bank Centralny nie ma nic do powiedzenia. O wiele ważniejsze niż wspólne stanowisko 27 szefów państw Unii Europejskiej jest to, co ustalą podczas śniadania kanclerz Angela Merkel z prezydentem Francji.

- ... mam olbrzymie wątpliwości, jeśli chodzi o dalsze definiowanie polityki przez pojęcia lewicy i prawicy. (...) Dziś elementy tradycyjnego myślenia lewicowego i prawicowego znajdziemy we wszystkich ugrupowaniach. To skutek przemian społecznych, o których mówiliśmy wcześniej.

- Solidarność nie była etapem walki kapitalizmu z komunizmem. Solidarność wyróżniała kluczowa cecha – nie mówiła językiem interesów, lecz językiem praw. Mówiła w imieniu ludzi, którzy odkryli, że są istotami mającymi prawo mieć prawa, gotowymi do podjęcia odpowiedzialności za siebie i swój los. W tym sensie Solidarność nie tylko przeciwstawiła się konkretnemu systemowi opresji, nie tylko odbudowała polskie społeczeństwo, lecz stała się ważnym etapem szerzenia oświeceniowego uniwersalizmu.

- Na Zachodzie patrzono na Polskę jak na kraj, którego społeczeństwo i kultura w wyniku kolejnych historycznych klęsk naznaczonych rozbiorami, przegranymi powstaniami i katastrofami wojennymi praktycznie umarły, przestały żyć autentycznym życiem. To, co zobaczyliśmy w 1980 r., przypominało dosłownie, w sensie wręcz religijnym, zmartwychwstanie. Miałem wrażenie, jakbym widział krew zaczynającą krążyć w martwym ciele narodu, które ożywa i powstaje, by wrócić do historii.

czytaj koniecznie : http://archiwum.polityka.pl/art/jestesmy-w-punkcie-zero,432646.html

Publicité
Publicité
4 novembre 2011

Literatura, jak widaċ, kłamie.

.

Dowiedzialam się, ze umrę nieługo. Szeregi samochodow zaparkowanych zderzak w zderzak na mojej ulicy, zasikane chodniki i szary beton sąsiednich budynków nie nabrały z dnia na dzień nostalgicznego uroku ani tajemniczej poezji.

.

.

5 juin 2011

Bobkowski

 

« Cały ten świat, o który ci chodzi, rozpoczął grę prawie w tym samym czasie. Do banku wpłaciło trzech partnerów – każdy pokaźną sumę. To były wpłaty grecka, rzymska i chrześcijańska. Ale każda z tych wpłat, równa co do wartości, rzucona została w innej walucie. Uważaj : Grecy wpłacili pojęcie człowieka i rozum, zwyczajny ludzki rozum, jako miarę wszystkiego. Rozum i człowiek byli dla nich tym, czym dla ciebie jest calówka. Dzięki temu stworzyli teorię. Co to jest teoria, to rozumiesz (Ehe !). Rzymianie wpłacili praktykę, a w niej głównie prawo i naukę o jego poszanowaniu. A teraz na odmianę wyobraź sobie ten świat jako termometr z podziałką. Grecy i Rzymianie wpłacili swoje stawki poniżej zera. Panował mróz. To wszystko było zimne pomimo usiłowań wielkich filozofów, którzy czuli ten chłód, ale nie potrafili z niego wyjść i nie potrafili ogrzać temperatury świata, bo brakło im – pomimo wszystko – poczucia człowieczeństwa. Człowiek był dla nich myślącą górą mięsa.

I nagle w tym miejscu, na którym w termometrze jest czerwona kreska, rodzi się Chrystus. Temperatura od razu wzrasta, bo z jego narodzeniem rodzi się dopiero prawdziwy człowiek. On i jego uczniowie niosą słowo o nowym człowieku, o jego życiu doczesnym i o życiu duszy, o wieczności. Dopiero w tym człowieku krąży naprawdę ciepła krew, nieraz aż za ciepła. Dopiero ten człowiek zaczyna mieć prawdziwe poczucie godności ludzkiej. Krótko mówiąc Chrystus odkrywa i podbija cenę człowieka na tym ludzkim jarmarku, odbywającym się w punkcie zero. Czy rozumiesz to ?

Tadzio wpatruje się we mnie swoimi niebieskimi oczami i kiwa głową. – Nachalnie proste ! Daj mi tytoń i zasuwaj dalej.

A więc reasumuję :

- Grecja wpłaca do banku rozum, poszukiwanie prawdy, walkę z ciemnotą, przesądami i fanatyzmem. Pozwala ona ludziom porozumieć się, stwarza dyskusję. Rzym dorzuca prawo, naukę o prawach i obowiązkach ; zaś chrystianizm odróżnienie życia doczesnego od życia wiecznego, pojęcie godności  o s o b y  ludzkiej, jej wartość nie tylko użytkową. Wytycza on wreszcie granice władzy państwa nad człowiekiem. W momencie zero, od kreski czerwonej począwszy, zaczyna się gra.

(…)

Na świecie robi się tymczasem coraz ciężej. (…) I oto przychodzi najpierw faszyzm, potem Hitler. To mają być lekarstwa.

(…)

Cechą charakterystyczną tych lekarstw jest to, co nazwano totalizmem, to znaczy, w sumie, absolutne i zupełne zaprzeczenie wartości tych trzech wielkich wpłat. Dla totalizmu nie ma nic nietykalnego, a ty jako człowiek, zależnie od twoich umiejętności, nie jesteś przede wszystkim Tadziem, lecz tylko łopatą, kilofem, śrubokrętem, pilnikiem i tak dalej. Ludzie tacy, jak ja, są tam tylko piórem, pędzlem, płytą gramofonową albo w ogóle - i najczęściej – kataryną. Można z nimi robić, co się chce. Los ich, ich życie zależą od jakiegoś centralnego wykresu i wykres ten dyktuje, czy ludziom tym ma być gorzej czy lepiej. Rtęć, która z takim trudem wyskoczyła powyżej zera, opada gwałtownie. Nastaje z powrotem chłód pogańskiego swiata, jakieś pogańskie « państwochwalstwo », w którym z takich czy innych powodów wypędza się Einsteina, Mannów i Werflów, tak jak wypędzało się Anaksagorasa, Owidiusza, a innych zmusza się do samobójstwa, tak jak Sokratesa. Potworne i beznadziejne. Co z tego wyniknie ? »

 

* * *

 

« Kto po tej wojnie będzie mógł poważnie mówić o zbrojeniu się ? Jedynie wielkie bloki państw. Jeżeli Poska, Czechy, Jugosławia i inni odzyskają wolność, to czy w ogóle będzie je stać na zbrojenie się ? Będą mogły zbroić się jedynie w ramach jakiegos bloku kontynentalnego. Przyszła wojna (jestem przewidujący) będzie mogła być jedynie „składkową“, takim piknikiem jak teraz. Coraz wyraźniej zarysowuje się struktura  świata podzielonego na sferę wpływów anglosaskich i rosyjskich. Dokąd te dwa bloki nie zaczną wojny między soba, wojna będzie właściwie niemożliwa, bo nikogo poza nimi nie będzie stać na prowadzenie współczesnej wojny. Kto wie, czy ta wojna nie jest już szczytem lotnictwa i czy przyszła wojna nie usunie go na korzyść jakiegoś tańszego i jednocześnie skuteczniejszego środka niszczenia. Rakietowe torpedy zastąpią lotnictwo i artylerię. Z Moskwy będzie się bombardować Paryż, z Londynu New York. W głowie się mąci. »

 

 

 

10 avril 2011

Borys Jelcyn

 

Czy ktoś pamięta, że Jelcyn tak mówił do rosyjskich żołnierzy :

« Wielu z was myśli, że jesteście jak Rambo, który strzeże prawa i porządku.  Nie ! Jesteście tylko trybikami w brudnej grze, ziarnkami piasku, z których Kreml buduje swój imperialny zamek. W tym roku zrzucicie mundur, pójdziecie do cywila i powiecie swojej dziewczynie : "Ale przywaliliśmy tym Litwinom". Ale oprócz tego wspomnienia nie będziecie jej mogli ofiarować niczego więcej – ani wolności, ani lepszego życia, bo i jedno i drugie rozjechaliście swoimi czołgami. »

http://archiwum.polityka.pl/art/krzyk-z-wiezy,387438.html

 

22 janvier 2011

trendsetterka

Co to ja jestem jaki Gandhi albo inna Carla Bruni ? Patrzcie, co przyszło do mnie z Lizbony !

 

cudze_buty_kompakt




.

Publicité
Publicité
23 novembre 2010

Wagon Rosja

Z każdą minutą nadzieja na dotarcie do stacji kolejowej w Daniłowie robiła się coraz bardziej rozmyta. Jak droga połykana przez deszcz. W końcu wiejski autobus ugrzązł na amen, szarpnął sie kilka razy i oklapł. Zgasły światła, pasażerów zalała ciemna, głucha ojczyzna.

   ...

 

29 août 2010

już nie mówiąc o …

... musztardach !
...

28 août 2010

Kto zostawił u nas buty ?


11

A kurtkę ?

22

A tę ?

33

Też jest czarna, ale damska :

44

Kiedyś ktoś zostawił w moim łóżku dziecko :

spatulkiCompact

A ze szczoteczkami znowu to samo :

77

Czy jest jakiś związek między nimi a pastą do zębów, którą znalazłam w brudnej bieliźnie ? przeznaczonej do gotowania ?

88

.
 

10 avril 2010

Z Kraju uciekłam nie przed komunizmem, a przed kolejkami.

 

James Hadley Chase, Le corbillard de madame (108mm x 177mm)

Robert Van Gulik, Meurtre à Canton

Wei-Wei, La Couleur du bonheur

Andrzej Markowski, Czy znasz polszczyznę ? Zagadki językowe.

Jean Potocki, Manuscrit trouvé à Saragosse

Marek Hłasko, Sowa córka piekarza

Kazimierz Moczarski, Entretiens avec le bourreau

Stanisław Zieliński, W stronę Pysznej

Jiri Pelikan, S’ils me tuent

Czeslaw Milosz, Abécédaire

20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła (154mm x 246mm)

 

A Celina :

 

Max Gallo, Le fils de Klara H.

James Ellroy, Le dahlia noir

Paul Loup Sulitzer, Cash !

Ernst Weiss, Le témoin oculaire

Colette, La Vagabonde

Bernard Werber, Le Père de nos pères

J. M. Coetzee, En attendant les barbares

Gilles Perrault, Le pull-over rouge

Patricia Cornwell, Une peine d’exception

Roman Bratny, Avoir vingt ans à Varsovie

 

8 avril 2010

aforystyczna pointa

Aforystyczna pointa do artykułu Bernarda Guetty (patrz 16 października) :

“Odzyskaliśmy niepodległość i straciliśmy atrakcyjność. Ale to dobry interes.” (Janusz Głowacki)

.

Publicité
Publicité
1 2 3 4 5 6 > >>
Mania pisania
Publicité
Publicité